Nie może mieć Boga za Ojca, kto nie ma Kościoła za matkę
(św. Cyprian z Kartaginy).
Bracia i Siostry w Chrystusie!
Panie Jezu Chryste, przez Twoją śmierć na krzyżu Bóg Ojciec wprowadził pokój między niebem i ziemią. Prosimy Cię, nie zważaj na grzechy nasze, lecz na wiarę swojego Kościoła i zgodnie z Twoją wolą napełniaj go pokojem i doprowadź do pełnej jedności. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków”.
Znamy te słowa? Pewnie wielu dobrze je kojarzy. To są słowa mszalnej modlitwy o pokój w obrządku rzymskim wypowiadanej przez kapłana, która poprzedza moment przyjęcia Komunii świętej. O czym te słowa nam przypominają? Że wiara całej wspólnoty Kościoła jest potężniejsza niż grzechy poszczególnych osób. My czasami za bardzo koncentrujemy się na naszych grzechach, a za mało na wierze całego Kościoła. A ta wiara jest przecież podstawą. Jest fundamentem, na którym budujemy naszą relację z Bogiem. Mówi św. Jan w swojej Ewangelii: Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne (J 3, 16). Wiarę otrzymaliśmy przecież za pośrednictwem Kościoła. Gdyby nie Kościół, nie poznalibyśmy osoby Jezusa Chrystusa. Dlatego warto czasem zastanowić się nad tym, czym jest Kościół?