Ormiańska msza św. w kościele na warszawskich Bielanach, w niedzielę, 11 lipca 2021 r., poprzedzona była i zakończona dźwiękiem duduku – muzyką nagraną przez mistrza tego instrumentu - Dżiwana Gaspariana, zmarłego 6 lipca tego roku. Ks. Józef Naumowicz, sprawujący tę niedzielną liturgię, wskazał na trzy cechy święta – Przemienienia Pańskiego, święta róż – symbolu lipca, miesiąca Najdroższej Krwi Pana Jezusa, którego krwawy pot padał na skałę w Ogrójcu i cechy trzeciej – świeckiej tradycji ormiańskiej. Ta wyraża się różami właśnie – zdobiącymi święto plonów i zwyczajem polewania się wodą (jak polski śmigus-dyngus), na wspomnienie szczęśliwego końca Potopu. Msza sprawowana była za zdrowie Wartkesa, wielce zasłużonego Ormianina ze Lwowa. Wspomniany został przyjazd na wakacje, nad polskie morze, organizowany przez Fundację Ormiańską dla 20 dzieci z Górskiego Karabachu.
O swojej misji życiowej opowiadało polsko-palestyńskie małżeństwo Sylwii i Yousefa, które poprzez Caritas prowadzi pomoc dla Syrii, w tym dla największej wspólnoty chrześcijańskiej - Ormian. Syliwa i Yousef, obrządku rzymskiego, prowadzą blog dzisiajwbetlejem poświęcony wczesnemu chrześcijaństwu i chrześcijaństwu Bliskiego Wschodu. W darze przywieźli kadzidło, które sami przygotowali – z róż i myrry. Modlitwa „Ojcze nasz” zaśpiewana została przez Sylwię pięknym głosem po aramejsku.
Spotkanie po mszy św., które odbyło się w gościnnych progach ks. Wojciecha Drozdowicza, gospodarza miejsca, było nie tylko miłe, mokre od polewania się wodą, ale i smaczne za sprawą ormiańskich potraw przygotowanych przez Wiolę Khondakarian.
Jutro – Or mereloc – wspomnienie zmarłych.
mag