default_mobilelogo
 
Drodzy Ormianie i Przyjaciele Ormian!
Serdecznie zapraszam do Wrocławia na
ormiańskie święta Astwacahajnutjun Objawienia i Chrztu Pańskiego

NIEDZIELA, 8 STYCZNIA 2017, G. 16.00
 WROCŁAW – KOŚCIÓŁ BOŻEGO CIAŁA
ul. Bożego Ciała 1 (wejście od ul. Świdnickiej)

Msza św. ormiańskokatolicka oraz Chrzest Wody i wybór czterech „ojców chrzestnych”.

Po mszy św. „Opłatek” i spotkanie środowiskowe.

z Panem Bogiem,
ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
proboszcz ormiańskokatolickiej parafii południowej pw. św. Grzegorza Oświeciciela
 

26 grudnia, w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia w Obornikach Śląskich, w kościele pw. Judy Tadusza i Antoniego Padewskiego, w 60. rocznicę śmierci ks. Samuela Manugiewicza została odprawiona Msza św. koncelebrowana. Podczas tej uroczystej mszy poświęcono - osadzoną w bocznej kaplicy kościoła - tablicę upamiętniającą postać tego  wybitnego ormiańskokatolickiego duchownego.
Kontynuacją uroczystości była przemiła gościna w domu Romany Obrockiej, inicjatorki i realizatorki całego wydarzenia.

 » "Upamiętnienie ks. Samuela Manugiewicza (1871 – 1856)", Romana Obrocka

Zdjęcia:. Ryszard Zakęś, Romana Obrocka, Witold Niemirowski

   

Koncert przygotował prof. Ara Sayegh. Ostatnia próba przed koncertem.

Mszę św. koncelebrowali ks. Jacek Wawrzyniak, proboszcz parafii JTiAP oraz ks. Jerzy Lazarek, którzy …

… poświęcili Tablicę Pamięci zamontowaną w bocznej kaplicy kościoła.

Najmłodsi potomkowie Jakóba Manugiewicza.

     

Licznie zgromadzeni wierni na uroczystej Mszy św.

 

.

Słowo wprowadzenia przed koncertem wygłosiła Anna Przytulecka.

     
Msza św. koncelebrowana

Wierni zostali po Mszy,
aby wysłuchać koncertu muzycznego.

Koncert przygotował prof. Ara Sayegh. Ostatnia próba przed koncertem.



Msza święta

Koncert w kościele

Kolędowania cd. u Romany Obrockiej - Tania Sayegh po ormiańsku

Wszyscy - polskie kolędy przy muzyce Georga Sayegha, Arama Sayegha.

Miłe spotkanie, smaczny poczęstunek

 

    

Szanowni Państwo! Drodzy Przyjaciele! Kochani Parafianie!
Modląc się do św. Brata Alberta, artysty i społecznika, który odszedł do nieba sto lat temu, w dzień Bożego Narodzenia 1916 roku, składam Wam następujące życzenia:
 
Życzenia Albertyńskie na Boże Narodzenie
 
Bezdomnym schronienia ciepłego
Smutnym nadejścia radości
Zapracowanym kilku dni wolnego
Samotnym wielu gości

Emigrantom powrotu do ojczyzny
Prześladowanym solidarności
Zranionym zagojenia blizny
Obojętnym poranka wrażliwości

Młodym rodzinom kąta własnego
Dziadkom wnuków obecności
Rodzicom przyjęcia życia poczętego
Chorym i niepełnosprawnym czułości

Społecznikom udanych akcji
Dobroczyńcom uśmiechów wdzięczności
Dającym „wdowi grosz” satysfakcji
Wolontariuszom wytrwałości

Wierzącym odnowienia wiary
Niewierzącym pozytywnych wartości
Rządowi i opozycji spuszczenia pary
Księżom większej wyrozumiałości

Europie odrodzenia duchowego
Politykom odejścia od poprawności
Rodakom patriotyzmu szczerego
Kresowianom zachowania polskości 
 
Każdemu więcej czasu dla rodziny
Stałej pracy i wzajemnej życzliwości
A od Betlejemskiej Dzieciny
i Brata Alberta nadziei i miłości
 
Wigilia Bożego Narodzenia Roku 2016,
Szczęść Boże!
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
Proboszcz Ormiańskokatolickiej Parafii Południowej pw. św. Grzegorza Oświeciciela
 

 

Ryczeń, Barbórka 2016.
Od lewej stoją: Hubert Kubicki - ZG RUDNA, Wojciech Kubicki - ZG RUDNA, ks. Ryszard Skocz, ks. Jakub Bartczak, Artur Góra - ZG POLKOWICE-SIEROSZOWICE, Wiesław Janus - DIAMENT SP.ZOO, Marek Kubicki - ZG RUDNA. Fot. M. Kalczyński

O św. Barbarze nie wiemy wiele, ale jeżeli oprzeć się na tradycji pierwszych chrześcijan coś jednak można o Niej powiedzieć. Była córką Dioskurosa i na świat przyszła w starożytnym Heliopolis, dzisiejszy Egipt. Ojciec, bogaty kupiec, wysłał ją na naukę do Nikomedii, dzisiejsza Turcja. Wszystko to działo się w czasach, kiedy wszystkie te ziemie należały do Cesarstwa Rzymskiego i za panowania cesarza Maksymiana Galeriusza (305-311). W czasie swojego pobytu w Nikomedii Barbara zetknęła się z chrześcijanami, którzy wówczas podlegali prześladowaniom z powodu swojej wiary w Pana. Nauki chrześcijan tak głęboko zapadły jej w serce, że postanowiła do nich przystąpić. Ta decyzja pozostawała w zupełnej sprzeczności ze zdaniem ojca, który postanowił wymusić na córce posłuszeństwo. Gdy na nic zdały się prośby i groźby Dioskuros zaprowadził córkę przed oblicze sędziego. Ten rozkazał najpierw Barbarę ubiczować, a wobec braku skruchy kazał Barbarę bić maczugami, przypalać pochodniami, a wreszcie obciąć jej piersi, a i tak wszystko na nic. Wreszcie sędzia zrozumiał, że torturami niczego nie osiągnie. Wydał więc wyrok, by ściąć Barbarę mieczem, zaś wykonawcą miał być jej ojciec. Wydarzyło się to w Roku Pańskim 305. Ta okrutna śmierć, zadana ręką własnego ojca i niezwykła odwaga rozsławiła cześć św. Barbary tak na Wschodzie, jak i na Zachodzie. Jako patronkę czcili św. Barbarę ci, którzy na śmierć nagłą i niespodziewaną są najbardziej narażeni: dzwonnicy, kowale, ludwisarze. szczotkarze, tkacze, flisacy, marynarze, rybacy, żołnierze, kamieniarze, więźniowie i oczywiście górnicy. Wspomnienie Barbary w kalendarzu [rzymskokatolickim – przyp. red.] przypada czwartego dnia grudnia. Uznano ją ponadto za jedną z czternastu wspomożycieli w dobrej śmierci.
Dnia 4 grudnia Roku Pańskiego 1938 we Lwowie zamknął oczy ostatni z arcybiskupów kościoła ormiańskokatolickiego, Józef Teofil Teodorowicz. Musiał mieć u Pana wielkie zasługi, skoro to właśnie w dzień wspomnienia św. Barbary, patronki dobrej śmierci, jego życie dobiegło końca. Dobry Pan nie dał mu oglądać upadku Polski który nastąpił rok później. Bo abp Teodorowicz o wolną Polskę walczył przez całe swoje życie, z którego większość przeżył pod Jej zaborami.
Z pozoru dwa te fakty, górnicze święto i rocznicę śmierci abp Teodorowicza, nic poza datą dzienną nie łączy, jednak niezupełnie tak jest. Wiedzą o tym mieszkańcy Ryczenia. Bowiem przed tutejszym kościołem pw. Najświętszego serca Pana Jezusa stoi jedyny w Polsce pomnik poświęcony abp. Teodorowiczowi, a wykuty dłutem ryczenianina Jacka Tańskiego. Ponadto wewnątrz znajduje się Jego podobizna pędzla Tomasza Wojnowskiego. Zaś w przedsionku znajduje się figurka św. Barbary wyrzeźbiona w drewnie rękoma tegoż Tomasza Wojnowskiego.
Dnia 4 grudnia tego roku odbyła się w Ryczeniu Msza św. barbórkowa, połączona ze wspomnieniem abpa Teodorowicza. Drobną atrakcją była urządzona wespół z moim synem Hubertem i bratem Wojciechem wystawa minerałów występujących w złożach eksploatowanych przez KGHM Polska Miedź SA. W Mszy św. uczestniczyli górnicy z Ryczenia i okolic, zaś celebrowali ją ks. Ryszard Skocz z Osetna i ks. Jakub Bartczak – z zamiłowania raper, który prowadził w tym czasie u nas rekolekcje. W homilii proboszcz Ryszard Skocz wspomniał wielkie zasługi abp Teodorowicza dla Ojczyzny i prosił o modlitwę za spokój jego duszy. Pamiętać należy, że św. Barbara i Abp Teodorowicz należeli do Kościoła wschodniego.
Ze wszystkich barbórek jakie pamiętam, ta była najsmutniejsza. Kilka dni zaledwie wcześniej w tragicznym wypadku zginęło ośmiu naszych kolegów z kopalni RUDNA. Byłem wtedy w pracy, słyszałem ten brzemienny skutkami wstrząs, ale ogrom tragedii dotarł do mnie dopiero po czasie. Wiedziałem przecież, że górnictwo to niełatwy chleb, ale nie sadziłem wcześniej że aż tak bardzo. Dzisiaj wiem, że św.Barbara to nie jest tylko taka sobie figurka w kościele. To patronka dobrej śmierci o którą to modlą się dzwonnicy, kowale, ludwisarze, szczotkarze, tkacze, flisacy, marynarze, rybacy, żołnierze, kamieniarze, więźniowie i oczywiście górnicy. Kłaniam się św. Barbarze ilekroć wchodzę do naszego kościoła, i kłaniam się Jej ilekroć z niego wychodzę.              

Marek Kubicki, ryczenianin z urodzenia i wyboru,
sztygar z Zakładów Górniczych RUDNA

 

 

Sakrament Chrztu i Bierzmowania
przyjmuje Dawid Jacek:

Nałożenie rąk

Namaszczenie:
Dawidzie Jacku, ten wonny olej
wylany
z krwi Jezusa Chrystusa dla
Ciebie, jako pieczęć, Boski Niebiański Dar. Hanun Hor jew Wordwo jew Hogwujn Syrbo. Amen


Chór Kameralny Politechniki Wrocławskiej „Wrocławscy Madrygaliści” pod dyrekcją Haliny Zwiercan


Jakub Szyszko zdaje relację z podróży do Syrii.

WIELE INTENCJI

W ostatnią niedzielę przed rozpoczynającym się postem poprzedzającym Boże Narodzenie w kościele ormiańskokatolickim (trwa on 6 tygodni poprzedzające Święto Objawienia Pańskiego 6 stycznia) ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski przyjechał do Wrocławia, aby odprawić uroczystą Mszę św. ormiańskokatolicką. 13 listopada o godzinie 16.00 Ormianie i Sympatycy Ormian zgromadzili się licznie w kościele Bożego Ciała. Bogata oprawa muzyczna podkreślała wyjątkowy charakter Mszy, bowiem do wspólnoty wiernych kościoła ormiańskiego został przyjęty nowy wierny – przez udzielenie Sakramentu Chrztu i Bierzmowania – Dawid Jacek z ormiańskopolskiego małżeństwa, z rodzin Asatrianów (od Galiny) i Wołczyńskich.

W słowie do wiernych, ksiądz przywołał słowa Jezusa z Łukaszowej Ewangelii (Ew. Łk 9, 44-50), …wziął dziecko, postawił je przy sobie i rzekł do nich: «Kto przyjmie to dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmie, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki».

Wspomniał też ksiądz postać śp. Antoniego Agopszowicza, za którego sprawowana była ta Msza św. w 10 rocznicę śmierci. To właśnie ks. Tadeusz odprawił 10 lat temu mszę św. pogrzebową za Jego duszę w katowickiej Katedrze Chrystusa Króla (w koncelebrze z ówczesnym jej proboszczem). Antoni Agopszowicz był profesorem prawa, niezwykle zasłużonym dla środowiska górniczego. Profesor doktor habilitowany, kierownik Katedry Prawa Górniczego potem Samorządu Terytorialnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego. W 1999 roku obchodził jubileusz 80-lecia pracy. Każdą wolną chwilę spędzał w górach, na dalekich podróżach.

Osobne wspomnienie poświęcił Ksiądz majorowi Walerianowi Tumanowiczowi, urodzonemu w Baniłowie nad Czeremoszem – legioniście, oficerowi Wojska Polskiego, uczestnikowi walk o niepodległość Polski, skazanego na śmierć przez komunistyczny sąd w pokazowym procesie. Wyrok wykonano w 1947 roku, właśnie 13 listopada. W przyszłym roku, w Krakowie, w okrągłą rocznicę, planowane są uroczyste obchody.

Ksiądz poinformował również – i zaprosił – o zbliżającym się wydarzeniu w Obornikach Śląskich. W 60 rocznicę śmierci ks. Samuela Manugiewicza – kapłana niezwykle zasłużonego dla rozwoju Kut, proboszcza nie tylko kuckiej parafii, burmistrza Kut, senatora II Rzeczypospolitej Polskiej, wielkiego patrioty i społecznika – w kościele Judy Tadusza i Antoniego Padewskiego, 26 grudnia o godzinie 17 (drugi dzień Świat Bożego Narodzenia) zostanie odprawiona Msza św. z poświęceniem Tablicy upamiętniającej postać duchownego ormiańskokatolickiego. Po Mszy planowany jest koncert Kolęd Ormian polskich.

I jeszcze modlitwa o zdrowie dla Zosi Bogdanowicz, która dzień przed Mszą znalazła się w szpitalu z koniecznością poddania się poważnej operacji.

Wiele intencji: narodziny, pamięć, zdrowie, choroba, śmierć przeplatają się ze sobą, czyli „nic, co ludzkie nie jest nam obce”. Wszystkim – modlitwa, którą ofiarowali: celebrans – ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, ministranci: Jakub Szyszko i Krzysztof Ciarach oraz Georg Sayegh (też gra na skrzypcach) i Aram Sayegh (gitara). Ara Sayegh – śpiew, Chór Kameralny Politechniki Wrocławskiej „Wrocławscy Madrygaliści” pod dyrekcją Haliny Zwiercan, Rodzice i Rodzice chrzestni Dawida Jacka z najbliższą rodziną i bardzo liczna rzesza zgromadzonych Wiernych.

Kuluarowe i publiczne dyskusje przy kawie, herbacie i słodyczach – ofiarowanych przez ormiańskie gospodynie – miały miejsce po Mszy w salce na plebanii. Ciekawą relację z podróży do Syrii i pobycie w Damaszku zdał Jakub Szyszko. Jego spostrzeżenia różnią się od doniesień płynących z oficjalnych mediów.

Została również przekazana informacja o wszczęciu procedury wpisania elementów z tradycji ormiańskiej na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa. Wpis będzie dotyczył dwóch elementów: Kolędy Ormian polskich oraz Gandżabur z churutem – zupa Ormian polskich. Zebrani – Depozytariusze – pisemnie wyrazili na to zgodę oraz upoważnili Romanę Obrocką do przeprowadzenia procedury.

Można było również nabyć książki autorstwa ks. Tadeusza jak i wydawnictwa o tematyce ormiańskiej na stoisku, którym zarządzała Anna Przytulecka z Krzysztofem Ciarachem pospołu. Przebieg dnia przygotowała, jak zwykle, wrocławska część Rady Parafialnej Parafii Południowej.

Następnego dnia po powrocie do Radwanowic, ksiądz Tadeusz przysłał wiadomość: Co do wczoraj, to było super! A wieczorem dojechaliśmy szybko i szczęśliwie. Tak trzymać!]

No to TRZYMAMY!

Tekst i zdjęcia : Romana Obrocka 

 

  P.S. Tort w kształcie krzyża dla Dawida Jacka upiekły mama Armine i babcia Galina. Trzeba być stuprocentową Ormianką, aby maluchowi zrobić taki prezent na chrzest. Niech przyszłość Dawida Jacka będzie słodka jak miłość najbliższych
i jak słodki jest ciężar dźwigania chrystusowej wiary.


Fot. Galina Asatrian.




 

 

1 października 2016 roku Społeczność Ormiańska i ich Sympatycy licznie zgromadzili się w Oławie na Dniu Ormiańskim. Część wykładowa z wystawą, poprzedzona złożeniem kwiatów pod Pomnikiem Losów Ojczyzny, działa się w Ratuszu. Duchowym zwieńczeniem Dnia była ormiańskokatolicka Msza św. sprawowana przez ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego w kościele NMP Matki Bożej Pocieszenia. Nie przypadkiem, bowiem w tym kościele, na jednym z filarów jest Tablica Pamięci, z wizerunkiem Chaczkaru, poświęcona Ormianom o następującej treści:

PAMIĘCI ORMIAN
POMORDOWANYCH NA TERENIE TURCJI W 1915 R. A TAKŻE ORMIAN,
KTÓRZY OD XIV W. WSPÓŁTWORZYLI RZECZPOSPOLITĄ
A W CZASIE II WOJNY GINĘLI I CIERPIELI
NA KRESACH WSCHODNICH
W 3 ROCZNICĘ ŚMIIERCI JANA PAWŁA II,
W 70 ROCZNICĘ ŚMIERCI ARCYBISKUPA TEODOROWICZA
ZAWSZE WIERNI BOGU I RZECZPOSPOLITEJ
POLSCY ORMIANIE
AD 2008

Msza była sprawowana w intencji Ormian, Oławian, a szczególnie tych, którzy przygotowali Dzień Ormiański. Uczestnicy dopołudniowych zajęć, przybyli z różnych stron Polski, stawili się na modlitwie prawie w komplecie. Modlitwa we wspólnocie tego dnia, słowa Ewangelii, później piękne kazanie naszego kapłana, którego obszerne fragmenty poniżej, intensywny zapach kadzidła… spowodowały, że jedność środowiska – na co dzień rozproszonego po całej Polsce – była mocno odczuwalna. Długo po Mszy nie mogliśmy się rozstać. Szczególnie wybrzmiały słowa Ewangelii, mimo że ich odbiór zakłócał akurat sygnał ulicznej karetki. Według kalendarza Kościoła ormiańskokatolickiego na ten dzień przypadła Ewangelia św. Łukasza 10, 1-12 „Nie sukces jest najważniejszy”. Łukaszowa Ewangelia mówi o czynieniu dobra – po prostu. Mamy być dobrymi ludźmi. I choć ten dzień był pod znakiem sukcesu, to jednak „nie sukces jest najważniejszy”.

Panie Ambasadorze, Drodzy siostry i Bracia!
Spotykamy się dzisiaj na liturgii ormiańskiej w Oławie, gdzie dzisiejszego dnia odbywa się Dzień Ormiański. We współczesnej wspólnocie ormiańskiej Oława zajmuje poczesne miejsce. Tutaj po roku 1945, po zakończeniu drugiej wojny światowej, ci Ormianie, którzy zostali wypędzeni z Kresów Wschodnich, głównie z Kut i okolicznych miejscowości trafili tutaj. I faktycznie przez 70 lat trwa tutaj pamięć o Ormianach. Tutaj, także jak w innych miastach Polski, pojawia się nowa emigracja. Przez takie dni jak dzisiejszy w Oławie jest ocalana pamięć o naszych przodkach.

obszerne fragmenty kazania

Ksiądz komentując bieżącą podróż papieża Franciszka na Kaukaz, wspomniał też o wizycie Papieża w Krakowie na Światowych Dniach Młodzieży, na których swoja obecność wyraźnie zaznaczyła młodzież z Armenii, dzięki wielkiemu zaangażowaniu organizacyjnemu ks. Rafała Krawczyka. Ksiądz Isakowicz podziękował za ten trud, ale też wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób wsparli w wysiłkach ks. Rafała, przede wszystkim poprzez akację: "Bilet dla brata i siostry z Armenii".
Niech ta Msza, na zakończenie Dnia Ormiańskiego będzie jego ubogaceniem – mówił na zakończenie ks. Isakowicz. Poinformował również, że następną Mszę odprawi 9 października w Gliwicach, a 23 października we Wrocławiu.

Zdjęcia i notowała: Romana Obrocka

 

 

fot. Romana Obrocka

W intencji i w łączności z Ojcem Świętym i wszystkimi pielgrzymami

Ucieszyliśmy się, kiedy na początku czerwca ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski poinformował, że 26 czerwca odprawi Mszę św. w Gliwicach i Wrocławiu w intencji, i w łączności z Ojcem Świętym i wszystkimi pielgrzymami. W niedzielne popołudnie kościół Bożego Ciała we Wrocławiu zapełnił się najwierniejszymi wiernymi i ich sympatykami, aby w duchowej łączności uczestniczyć w historycznym wydarzeniu, jakim jest pielgrzymka Papieża Franciszka do Armenii. Ojciec Święty przyjechał spotkać się z wiernymi obu Kościołów – Katolickiego i Apostolskiego –  by ich wspierać i z nimi się modlić, podkreślając rolę pamięci i potrzebę budowania porządku społecznego opartego na miłosierdziu oraz jedności między obu Kościołami ormiańskimi.
Po czytaniach: list do Rzymian (Rz 11, 13 – 24) i ewangelii wg św. Mateusza o pierwszym rozmnożeniu chleba (Mt 14, 13 – 21) w kazaniu Ksiądz poinformował:
Dzisiejsza Msz św. ma szczególny charakter: od strony liturgicznej jest to szósta niedziela po zesłaniu Ducha św. a trzynasta niedziela zwykła. Z kolei w kalendarzu ormiańskim jest to niedziela, która przygotowuje nas do jednego z pięciu najważniejszych świąt w ciągu roku – Przemienienia Pańskiego. W kościele rzymskim Przemienienie Pańskie obchodzimy 6 sierpnia, i nie jest tak uroczyście obchodzone. Natomiast w kościele ormiańskim na początku lipca i ma szczególny charakter.

Następnie przeszedł do szczegółowego omówienia intencji Mszy:
Ale szczególność dzisiejszej liturgii polega na tym, że odprawiamy ją w łączności z Ojcem Św., Papieżem Franciszkiem i pielgrzymami, którzy na zaproszenie rządu Armenii a także katolikosa Karekina II od kilku dni przebywają w naszej ojczyźnie, z której wywodzi się wielu naszych przodków.

 całe kazanie

W ogłoszeniach parafialnych Kapłan poinformował o najbliższych wydarzeniach, w których będzie uczestniczyć: m. in. w XXII Pielgrzymce Kresowian oraz Światowym Kongresie Kresowian na Jasnej Górze 3 lipca. A 8 lipca we Wrocławiu w uroczystościach z okazji 73 rocznicy Krwawej Niedzieli na Wołyniu. O godz. 10.00 oddanie hołdu Pomordowanym na Kresach Wschodnich przed pomnikiem na Bulwarze Dunikowskiego. Następnie przejście kolumną do Katedry, gdzie Msze św. odprawi abp Józef Kupny, a ks. Isakowicz-Zaleski wygłosi homilię.
Po Mszy spotkaliśmy się w salce na plebanii przy kawie, herbacie, słodyczach i owocach. Temperatura rozmów była gorąca, bo i czas wydarzeń ważkich, w tym politycznych także. Organizacją dnia zajęła się, jak zwykle, wrocławska część ormiańskokatolickiej parafii południowej.

RO

 

15 sierpnia w Uroczystość Wniebowzięcia NMP, jak zwykle o godz. 11. mszę św. w obrządku Ormiańskim sprawował ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Czytanie – list św. Jana, Ewangelia wg św. Mateusza.
W kazaniu ks. Tadeusz wyjaśnił, że dzisiejsza uroczystość jest nawiązaniem do uroczystości odpustowych obchodzonych 15 sierpnia w Łyścu, skąd pochodzi obecny w naszej świątyni cudowny obraz Matki Bożej. Mimo, że nasz kościół jest pod wezwaniem Świętej Trójcy, a parafia pod wezwaniem św. Grzegorza Oświeciciela, to odpust mamy właśnie 15 sierpnia, tym samym przywracamy dawną Łysiecką tradycję.
Wierni przynieśli, podobnie jak w całej Polsce, wiązanki ziół i kwiatów do poświęcenia. Zostały też przyniesione – zwyczajem ormiańskim – winogrona i kłosy zbóż. Po skończonej św. liturgii ksiądz dokonał ich poświęcenia.
Następnie w kruchcie kościoła odbył się skromny kiermasz różnych wydawnictw o Armenii. Ponadto rozprowadzany był letni numer pisma ormiańskiego „Awedis” oraz sprzedawane cegiełki na witraże do tego kościoła.
Ks. Tadeusz oznajmił, że został poproszony przez właściciela nowo otwartej restauracji pod szyldem „Gruzińskie smaki” w południowej dzielnicy Gliwic (Bojków) o jej poświęcenie i do niej zaprosił na skromny poczęstunek również parafian ormiańskich.
Ks. Tadeusz dość humorystycznie podszedł do prośby o poświęcenie gruzińskiej restauracji mówiąc: „widocznie nie ma w pobliżu gruzińskiego księdza, a jest ormiański kapłan. Armenia to sąsiad Gruzji, więc będzie kojarzyć się z Gruzją.” I dokonał poświęcenia.
Na skromny poczęstunek gruziński przybyła wraz z księdzem mała grupa ormiańskich parafian.
Następna msza św. w obrządku ormiańskim w Gliwicach będzie sprawowana 18 września o godz. 11.

Janusz G.

      


fot. Kazimierz Sarnikowski    


Niedziela Pięćdziesiątnicy – uroczystość Zesłania Ducha Świętego
(orm. Hokegalust)

Świętą Liturgię sprawował jak zwykle ks. Tadeusz Isakowicz - Zaleski. Liturgia miała uroczysty charakter nie tylko ze wzglądu na święto, lecz też z powodu przyjęcia do Wspólnoty Kościoła nowo narodzonej osoby.
W liturgii słowa czytanie Dziejów Apostolskich rozdz. 2 o Zesłaniu Ducha Świętego oraz Ewangelia wg św. Mateusza. W krótkim kazaniu ks. Tadeusz przypomniał katechezę o sakramencie chrztu i o sakramencie umocnienia w wierze przez Ducha Świętego, zwanym bierzmowaniem. Wyjaśnił, że we wszystkich Kościołach Wschodnich bez względu na to czy są one w łączności z Rzymem czy też nie, sakrament bierzmowania jest udzielany jako uzupełnienie chrztu w jednym obrzędzie.
Właśnie tak szczególnie się zdarzyło, że sakrament bierzmowania został udzielony w uroczystość Zesłania Ducha Świętego tej kilkutygodniowej dziewczynce, najmłodszej z Ayvazyanów. Przy chrzcie nadano jej imię Patrycja, a przy bierzmowaniu imię Gajane (Martynka).
Po zakończeniu liturgii zostały zrobione wspólne zdjęcia nowo ochrzczonej i bierzmowanej Patrycji - Gajane na rękach jej rodziców, rodziców chrzestnych, rodziny wraz z ks. Tadeuszem.

W ogłoszeniach ksiądz poinformował, że następna Msza św. w obrządku ormiańskokatolickim będzie sprawowana w Gliwicach 5 czerwca 2016 r.

Janusz G.

 

Fotoreportaż z wczorajszej mszy św. ormiańskokatolickiej w kościele św. Mikołaja w Krakowie oraz uroczystości pod Chaczkarem z okazji 101 rocznicy ludobójstwa Ormian, którego rząd „Młodych Turków” dokonał w Imperium Osmańskim. Zginęło wówczas 1,5 miliona chrześcijan. Do dziś do tej zbrodni Turcja się nie przyznaje.
Uroczystości odbyły się z udziałem ambasadora Armenii Edgar Ghazaryan, władz Ormiańskiego Towarzystwa Kulturalnego oraz uczniów i nauczycieli Szkół Ormiańskiej w Krakowie, a także wielu Ormian i ich polskich przyjaciół.

ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
(za: :www.isakowicz.pl/)

   

   
                                                                                                 Zdjęcia: Krzysztof Borkowski
» cały fotoreportaż

Jeden z największych zbrodniarzy jakich wydała kula ziemska – Adolf Hitler powiedział do swych dowódców wojskowych, bezpośrednio przed atakiem na Polskę 1 września 1939 roku: „Bądźcie w Polsce bezwzględni, mordujcie wszystkich, którzy staną wam na drodze. Bez żadnych obaw o odpowiedzialność – kto dziś pamięta o Ormianach z 1915 roku?”. Bardzo się mylił. Świat pamiętał i pamięta, ale jego elity rządzące były i są naiwne, nieudolne i niepotrafiące się przeciwstawić ani w 1915 roku, ani w 1939 roku, jak też w czasie całej II wojny światowej, kiedy ludobójstwo stawało się normą. Dlatego jeszcze dziś Turcja z zupełnie niezrozumiałych powodów nie potrafi przyznać się do ludobójstwa Ormian. Co pozostaje dzisiejszym sprawiedliwym ludziom tego świata?  Muszą przypominać w symbolicznym dniu 24 kwietnia każdego roku o straszliwym mordzie 1, 5 miliona Ormian. Przychodzą do swoich świątyń, bez względu na wyznanie – gromadzą się w miejscach pamięci, wygłaszają płomienne mowy i po 101 latach płaczą, tak! Płaczą! Widziałem te łzy na dziedzińcu prastarego kościoła świętego Mikołaja w Krakowie na ulicy Kopernika, po uroczystej mszy świętej, którą odprawił ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Jak zwykle przy takich uroczystościach przypomniał w homilii wszystko co było i jest ważne dla wspólnoty polskich Ormian z południa Polski. Starsi kiwali głowami w trakcie homilii. Ambasador Armenii wraz z małżonką kolejny raz miał okazję przekonać się jak wartościowe i szlachetne dla jego kraju jest środowisko polskich Ormian, tych których przodkowie przybyli do Polski przed setkami lat i tych którzy przybyli kilka lat temu. Ich dzieci pięknie mówiące po polsku swoimi serduszkami kochają Armenię i Polskę. Niech tak zostanie! Niech w przepięknych oczkach maleńkich Ormianek odbija się tylko szczęśliwy świat.

Jacek Nikorowicz
Kraków 25.04.2016


Wczorajsza msza św. w kościele ormiańskokatolickim pw. Świętej Trójcy i modlitwa od Chaczkarem w Gliwicach – 101 rocznica ludobójstwa Ormian w Turcji. Drugi z lewej – ambasador Armenii Edgar Ghazaryan

ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski      
(za: :www.isakowicz.pl/)         
         

W tym roku Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa Ormian w 1915 r. przypadł w niedzielę. W Gliwicach, w kościele ormiańskokatolickim p.w. Św. Trójcy (jedynym Polsce), Świętą Liturgię sprawował ks. Tadeusz Isakowicz – Zalewski. Czytany był fragment Dziejów Apostolskich a Ewangelia wg św. Mateusza. Kazanie dotyczyło przede wszystkim tragedii ludobójstwa Ormian na terenie państwa tureckiego raz mordów dokonanych na Polakach, Ormianach, Żydach i innych w Kutach nad Czeremoszem w kwietniu 1944 r. przez ukraińskich nacjonalistów. Ksiądz skończył kazanie przypomnieniem mowy A. Hitlera zachęcającej do bezlitosnego najazdu na Polskę a zakończonej słowami: „kto dziś pamięta o Ormianach”.
W Świętej Liturgii uczestniczył ambasador Armenii pan Edgar Ghazaryan wraz z małżonką. Na zakończenie liturgii wszyscy zgromadzili się przed chaczkarem na placu kościelnym. Pan ambasador wygłosił krótkie przemówienie po ormiańsku, a tłumaczył je na polski przedstawiciel nowej emigracji. Zostało udzielone błogosławieństwo kończące Świętą Liturgię. Pan ambasador wraz z małżonką złożył wiązankę kwiatów z szarfami oraz zapalił znicze.
W imieniu Związku Ormian w Polsce wiązankę kwiatów z szarfami oraz znicze złożyła pani prezes Anna Olszańska. Następnie pozostali uczestnicy uroczystości – stara i nowa emigracja – zapalili znicze.

Janusz G.
Gliwice, 27 IV 2016

      



fot. Marek Kubicki     

Fotoreportaż z wczorajszego wyjazdu duszpasterskiego na Dolny Śląsk, a w szczególności z mszy św. ormiańskokatolickiej w Ryczeniu oraz spotkań autorskich i prelekcji o Kresach Wschodnich w Ryczeniu i Górze. Bardzo, bardzo udane wydarzenia. Dodam, że w tamtejszym kościele znajduję się portret arcybiskupa ormiańskokatolickiego Józefa Teodorowicza, a przed kościołem jest ustawiony ormiański Chaczkar, także dedykowany arcybiskupowi. Sama wieś liczy zaledwie 300 osób, ale jest niesłychanie prężna.
Jeszcze raz słowa podziękowania dla nieocenionego pana Marka Kubickiego i jego rodziny, księdza proboszcza Ryszarda Skocza z Osetna i pani sołtys Katarzyny Bursztyńskiej z Ryczenia, pani dyrektor biblioteki Danuta Biernackiej oraz dla pani kierownik Monika Tomko-Klubek i jej współpracownicy z WTZ w Lubinie (obie panie prowadziły kwestę na rzecz Fundacji im. Brata Alberta). Szczególne podziękowania dla studentów Jakuba Szyszki (Яков Шишкови) i Adrian Trzoss, rodem z Rumi, którzy towarzyszyli mi przez całą drogą i służyli jako ministranci na liturgii ormiańskiej.
A także dla „Solidarności” z Kombinatu Miedziowego w Lubinie za dar dla osób niepełnosprawnych w postaci miniatury kopalni.

ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
(za: www.isakowicz.pl/o-kresach-i-ormianach-w-ryczeniu-i-gorze)

Któż z nas
(...) Roku Pańskiego 2016, w miesiącu kwietniu, siedemnastego jego dnia na zaproszenie naszego obecnego dobrodzieja ks. Ryszarda Skocza z Osetna przybył do Ryczenia z odległego Krakowa ormiańskokatolicki ksiądz Tadeusz Isakowicz – Zaleski, aby w sąsiedztwie ufundowanych przez mieszkańców naszej wioski chaczkaru poświęconemu Abp. Teodorowiczowi i obrazu z jego obliczem odprawić w języku grabar Mszę świętą w intencji ofiar ludobójstwa na Kresach. Dotyczyło to zarówno ofiar mordów dokonanych 101 lat temu przez Turków na Ormianach, jak też polskich ofiar ukraińskich nacjonalistów z okresu II Wojny. Msza miała bardzo uroczysty charakter i uczestniczyli w niej wierni, którzy pokonać musieli nieraz i wiele kilometrów. Po nabożeństwie w wiejskiej świetlicy odbyło się spotkanie z ks. Tadeuszem, na które przybyła setka ponad gości. Przewodniczyła mu nasza Pani Sołtys Katarzyna Bursztyńska, a całość osłodziły wypieki okolicznych gospodyń. 
                 czytaj całą opowieść 

 Marek Kubicki - ryczenianin z urodzenia i wyboru

 

Ormiański Dwudzień na Dolnym Śląsku

Za nami dwa poruszające ormiańskie dni na Dolnym Śląsku, oba skupione na modlitwie i upamiętnianiu męczenników ormiańskich w 101. rocznicę ludobójstwa dokonanego przez Turków. 10 kwietnia Msza św. W dzień następny, na Uniwersytecie Wrocławskim, miała miejsce debata „Niedokończona żałoba. Ludobójstwo Ormian”, zorganizowana przez Fundację SAPERE LAUDE (Odważ się być mądrym). W debacie wzięli udział prof. Ara Sayegh, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski i dr Michał Stępień. Relacja ukazała się na łamach „Gościa Niedzielnego” (http://wroclaw.gosc.pl/doc/3082792.Niedokonczona-zaloba).

       

Chór Wrocławscy Madrygaliści
pod dyrekcją Haliny Zwiercan

Do mszy św. służył Jakub Szyszko z Krakowa

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski - czytanie Ewangelii

  Ara Sayegh w czasie Komunii św. śpiewał żalobny szarakan

W drugą niedzielę, po wielkiej niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego, ormiańskokatolicką Mszę św. w kościele Bożego Ciała celebrował ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Dla Księdza była to już druga Msza, bowiem wcześniej uczestniczył w koncelebrowanej Mszy św. w Niezgodzie k. Żmigrodu.
Kwietniowe Msze odprawiane w Krakowie, Gliwicach, Ryczeniu, Warszawie wpisują się w wielkie zobowiązanie, jakim jest ustawiczna pamięć o męczennikach, którzy za wiarę ginęli od samego początku chrześcijaństwa – podkreślił Ksiądz w kazaniu.
Przez 50 dni, aż do Zesłania Ducha św. będziemy rozważali różne wydarzenia z życia Jezusa, o Zmartwychwstaniu i o sensie życia. W dzisiejszej Ewangelii Janowej [Ew. Jana 2, 23 – 3, 12 - R.O.] usłyszeliśmy, że przychodzi do Jezusa Nikodem i pyta, co to znaczy powtórnie się narodzić? Chrystus mówi, że narodzić się z Ducha św., z wody, czyli przyjąć chrzest. Całe narody przyjmują chrzest: Ormianie 1700 lat temu; w narodzie polskim za cztery dni będziemy obchodzili 1050 rocznicę chrztu, to jest siedemset lat mniej niż Armenia. Jednak jest to tak samo ważne wydarzenie, które pokazuje, że księstwo Polan stało się pełnoprawnym członkiem wielkiej europejskiej wspólnoty opartej na chrześcijańskim fundamencie.

całe kazanie

Oprawę muzyczną Mszy zapewnił Chór Kameralny Politechniki Wrocławskiej „Wrocławscy Madrygaliści” z dyrygentką Haliną Zwiercan, a żałobny szarakan wyśpiewał Ara Sayegh. Do Mszy służył Jakub Szyszko, który regularnie przyjeżdża z Krakowa.
Liturgia tego dnia zakończyła się pod Chaczkarem, zapaleniem zniczy, złożeniem kwiatów i wspólnym odmówieniem Modlitwy Pańskiej.
Organizacją niedzielnych uroczystości zajęła się, jak zwykle, wrocławska część Rady Parafialnej Parafii Południowej, łącznie z wcześniejszym pozimowym uporządkowaniem chaczkarowego ogródka.

Tekst i zdjęcia: Romana Obrocka

         
  
 fot. Krzysztof Borkowski

W wielkanocną niedzielę, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w kościele ormiańskokatolickim w Gliwicach odprawił świąteczną liturgię ormiańską (Surb Patarak) z okazji Wielkanocy (Surb Zatik). Pełny kościół. Po liturgii świątecznej w siedzibie Związku Ormian w Polsce im. Abp. Józefa Teodorowicza odbyło się śniadanie wielkanocne z udziałem ambasadora Armenii Edgar Ghazaryan, który wraz z żoną i trójką dzieci specjalnie przyjechał z Warszawy. Bardzo miła ciepła i rodzinna atmosfera.

Kristos hariaw i merreloc, Alleluja!  Orhniale harutiun Kristosi, Alleluja!
Chrystus zmartwychwstał, Alleluja!  Błogosławione zmartwychwstanie Chrystusa, Alleluja!


na podstawie FB ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego