Gdzie została wiara? – |
Ewangeliczne słowa Jezusa wypowiedziane do mieszkańców Nazaretu: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie, stały się punktem wyjścia do rozważań w kazaniu o stanie wiary i dawaniu świadectwa. Współczesny człowiek się od niej oddzielił. Ksiądz silny nacisk kładł na to, żeby swojej wiary nie zostawiać gdzieś tam, np. w miejscu urodzenia – w Erywaniu, Eczmiadzynie, czy Syrii. Żeby nie była związana tylko z miejscem. Tam – jest, a poza nim, to jej już z nami nie ma. Nie zabieramy jej ze sobą.
Piękny liturgiczny śpiew ks. Rafała i rodziny Sayeghów wzbudził, jak zwykle, uznanie uczestników Mszy, wśród których można było zauważyć nowe twarze. To cieszy!
Po Mszy św. wierni spotkali się przy kawie, herbacie i kołaczu ormiańskim. Jak już okazało się, że jeden Pan przyjechał na Mszę aż z Poznania, to rozmowa przy podłużnym stole nabrała rumieńców. Ksiądz zaproponował, aby każdy powiedział dwa słowa o sobie i swoich związkach z Ormianami. Ach, ileż ormiańskich przodków zostało przywołanych!
Po Mszy św. wierni spotkali się przy kawie, herbacie i kołaczu ormiańskim. Jak już okazało się, że jeden Pan przyjechał na Mszę aż z Poznania, to rozmowa przy podłużnym stole nabrała rumieńców. Ksiądz zaproponował, aby każdy powiedział dwa słowa o sobie i swoich związkach z Ormianami. Ach, ileż ormiańskich przodków zostało przywołanych!