Ryczeń, pow. Górowski - Wielkopolska. Będzie to kolejna msza św. tradycyjnie odprawiana z początkiem grudnia w intencji ryczeńskich górników. Zawsze również podczas tych barbórkowych mszy św. wspominiany jest abp. Józef Teodorowicz, ostatni arcybiskup ormiańskokatolicki na terenie Rzeczypospolitej.
W kościelnej galerii wybitnych kaznodziejów, w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, znajduje się jego portret (poświęcony i zawieszony w maju 2013 r.) pędzla Tomasza Wojnowskiego, a obok kościoła stoi obelisk upamiętniający arcybiskupa, dłuta ryczeńskiego kamieniarza Jacka Tańskiego - ufundowany przez mieszkańców, poświęcony 26 października 2008 r.
Podczas tegorocznej mszy św. zostanie też poświęcony zupełnie wyjątkowy obraz św. Barbary z Nikomedii. Oryginalna jest jego oprawa. Prostą ramę przyozdobiono kopalnianymi minerałami: gipsami, pirytami i chalkopirytami, a w powstałej z tyłu obrazu przestrzeni umieszczono listę fundatorów i inne, starannie dobrane pamiątki, co opisuje cytat z poniżej umieszczonej, dłuższej opowieści (autorstwa Marka Kubickiego, sztygara z Zakładów Górniczych RUDNA, ryczenianina z urodzenia i wyboru):
"Ponadto umieściliśmy tam gazetę pracowników KGHM Polska Miedź Curier nr. 20/2019, która między innymi zawiera niezwykle istotne informacje na temat otwarcia, z udziałem Prezydenta RP Andrzeja Dudy, nowego szybu L-VI w Rynarcicach. Włożyliśmy tam też artykuł z wrześniowego Gościa Niedzielnego, w którym opisano historię ufundowania kapliczki św. Antoniego przez górnika z ZG Rudna. Kapliczka ta jest pamiątką po szczęśliwym wyjściu przezeń z opresji po zasypaniu w maszynie dnia 29 stycznia tego roku. Ostatnim elementem tej swoistej kapsuły czasu stał się 37 numer ormiańsko-polskiego czasopisma Awedis, który zawiera wiele informacji o Józefie Teofilu Teodorowiczu, ostatnim arcybiskupie obrządku ormiańskokatolickiego w II Rzeczypospolitej. Była to postać niezwykłej miary: z wyboru Polak i wielki Patriota. Katedrę swoją miał we Lwowie, gdzie zamknął oczy dnia 4 grudnia 1938 roku. Na świętej Barbary, wspomożycielki w dobrej śmierci. Bo Barbara w dawnych czasach proszona była nie o opiekę w zdrowiu, ale o łagodną śmierć właśnie. Dopiero później została patronką ludzi wykonujących niebezpieczne zajęcia."
Obraz ostatecznie trafi do odnowionej komory brygady B oddz. T-7 na poziomie 1070 metrów pod ziemią.