Następną mszę św. ksiądz Józef Naumowicz zapowiedział na początek listopada, w nowym miejscu, będzie to kaplica przy kościele Wspólnot Jerozolimskich przy ul. Łazienkowskiej.
tekst i zdjęcia: Maria Ohanowicz-Tarasiuk
Jak przed wiekami, warszawscy Ormianie znowu znaleźli wsparcie duszpasterskie u oo. Dominikanów, którzy „przygarnęli” naszą wspólnotę w swoich murach. Tymczasowo udostępniono nam kaplicę Duszpasterstwa Akademickiego, bardzo piękne zabytkowe wnętrze, z ołtarzem w postaci renesansowego portalu z umieszczonym tam krucyfiksem. Miejsce wszystkich urzekło.
W słowie do wiernych ks. Józef Naumowicz, który sprawował tę Mszę św., nawiązał do historii związków Ormian z Warszawą i zakonem Dominikanów. Przypomniał o początkach duszpasterstwa ormiańskiego w XVII-wiecznej Warszawie. Pierwszymi z warszawskich kościołów, w których celebrowano liturgię Ormian, był kościół św. Marcina przy ul. Piwnej, następnie w kolegiata św. Jana Chrzciciela. Przylgnęli również Ormianie w tamtych czasach do dominikańskiego kościoła św. Jacka, czego dowodem są pośmiertne epitafia rodziny Minasowiczów, aktualnie jedno, zachowane po II wojnie światowej. Drugie, zniszczone działaniami wojennymi, staraniem Fundacji Kultury i Dziedzictwa Ormian Polskich właśnie jest odtwarzane.
Msza sprawowana była w intencji powrotu do zdrowia ks. Tadeusza Isakowicza, który jak sam napisał na swojej stronie, drugą połowę meczu Polska-Armenia spędził już na sali operacyjnej.
Księże Tadeuszu, wszyscy warszawscy parafianie życzą Księdzu szybkiego powrotu do zdrowia!
Po mszy spotkaliśmy się przy kawie i herbacie w luksusowych warunkach goszcząc w sali spotkań duszpasterstwa akademickiego. Jan Abgarowicz przekazywał nam świeże wrażenia z pobytu w Armenii, gdzie towarzyszył naszej delegacji rządowej z wiceministrem kultury p. Selinem na czele.
Następna msza św., jeszcze w tym samym miejscu, 22 października. Jakie losy nas czekają dalej, czas pokaże.
tekst i zdjęcia: Maria Ohanowicz-Tarasiuk
Ksiądz Józef Naumowicz nawiązując do nietypowej sytuacji, zaczął dowcipnie kazanie od tego, że pierwsi chrześcijanie też modlili się w katakumbach, przy grobach zmarłych.
Wspomniał o refleksjach, które pojawiły się podczas niedawnego seminarium w Warszawie o różnych gałęziach chrześcijaństwa, o porównaniu Kościoła Wschodniego z Zachodnim – do którego więcej wiernych uczęszcza na niedzielne msze święte, natomiast we Wschodnim – mniej. Jednak to ten Wschodni Kościół jest bardziej związany z narodem i państwem, przykładem Cerkiew prawosławna – z Rosją, czy Kościół Apostolski – z Armenią. A Kościół ormiańskokatolicki łączy obie te tradycje.
Potem ksiądz odwołał się do dzisiejszej Ewangelii wg św. Marka o rozmnożeniu chleba i ryb.
9 lipca wierni ormiańskokatolickiej Parafii Centralnej zgromadzili się w swojej kaplicy przy ul. Wspólnej na mszy św. sprawowanej przez ks. prof. Józefa Naumowicza a wśród ministrantów pojawił się Aram Chosrowjan z Armenii, który od września rozpoczyna studia na polskiej uczelni teologicznej.
W swojej homilii ks. Józef przypomniał różnice w obrządkach rzymsko- i ormiańsko- katolickim. W obrządku wschodnim, po Zmartwychwstaniu Pańskim w każdą z kolejnych niedziel wspominamy świętych z początków chrześcijaństwa w Armenii. Dzisiaj mamy 5. niedzielę po pięćdziesiątnicy i w nadchodzącym tygodniu przypadają dni w których przypominamy św. króla Trdata III, jego żonę i siostrę, synów i wnuków św. Grzegorza Oświeciciela. Ksiądz przypomniał również o zbliżającym się za dwa tygodnie święcie Wardawar - czyli święcie Przemienienia Pańskiego. Nawiązując do dzisiejszej ewangelii wg św. Mateusza o sianiu dobrego ziarna wśród którego wyrasta również chwast posiany przez wroga, mówił o konieczności czekania do symbolicznych zbiorów, aby dopiero wówczas, oddzielić wszelkie dobro od zła i wyznaczyć nagrodę wieczną lub potępienie.
Na koniec mszy św. ksiądz ogłosił, że w związku okresem urlopowym i uroczystościami w Krakowie i Gdańsku, które przypadają na kolejne niedziele w lipcu i sierpniu, spotkamy się dopiero we wrześniu.
Maria Ohanowicz-Tarasiuk
25 czerwca msza św. ormiańskokatolicka w parafii centralnej w Warszawie, w trzecią niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego, sprawowana była przez ks. prof. Józefa Naumowicza z udziałem ks. Marka Szymuli, wicerektora Wyższego Seminarium Duchownego w Warszawie, opiekuna młodych gości z Armenii na ich pierwszym roku studiów w Polsce. Młodzi Ormianie służąc do mszy, jak zwykle wzbogacili ją również śpiewem.
Ks. Józef w dzisiejszej homilii przywołał słowa Chrystusa z Ewangelii wg św. Mateusza, o potrzebie miłosierdzia, miłości i poświęcenia a nie tylko ofiary, która jest niezbędna, lecz nie zastąpi czynienia dobra.
Przypomniał również o przygotowaniu w kościele ormiańskim, zarówno apostolskim jak i katolickim do święta odnalezienia relikwii św. Grzegorz Oświeciciela. Jest to jedno z nielicznych świąt w liturgii, które wiąże się z tygodniowym przygotowaniem. Grzegorz Oświeciciel, apostoł Armenii, ostatnie 7 lat życia poświęcił na modlitewne odosobnienie. Po śmierci ciało jego odnaleźli i pochowali pasterze, dopiero wizja jednego z jego uczniów pozwoliła na odnalezienie tego miejsca i odpowiednie pochowanie jego szczątków. Relikwie św. Grzegorza z przyczyn dziejowych, zmieniały swe miejsce pobytu, ostatecznie po przewiezieniu z Konstantynopola zostały umiejscowione w Neapolu. Papież Jan Paweł II, w 2000 roku, najcenniejszą relikwię czyli dłoń św. Grzegorza, przekazał katolikosowi, zwierzchnikowi Kościoła apostolskiego w Eczmiadzynie. W 2001 patriarsze Cylicji, zwierzchnikowi kościoła ormiańskokatolickiego przekazał relikwię z postaci fragmentu czaszki.
Kolejną mszę św. ks. Józef zapowiedział na 9 lipca, informując o obecności młodych Ormian, którzy mimo obowiązków alumnów, otrzymali zezwolenie uczestniczenia w naszych mszach.
Po mszy wszyscy zostali zaproszeni do siedziby Fundacji, na pokaz zdjęć z pielgrzymki do Ziemi Świętej.
tekst i zdjęcia: Maria Ohanowicz-Tarasiuk