default_mobilelogo

W obrządku ormiańskim Wniebowstąpienie Chrystusa (Hambarcum Kristosi) świętuje się tradycyjnie w czwartek, 40. dnia po Zmartwychwstaniu. Według tegorocznego kalendarza liturgicznego przypada ono 30 maja 2019.
Również w kościele rzymskokatolickim są miejsca gdzie też tego dnia jest Wniebowstapienie świętowane (np. Watykan).
W Polsce (podobnie jak we Włoszech) uroczystość Wniebowstąpienia - zgodnie z dekretem watykańskiej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów - od 2004 r. kościół rzymskokatolicki obchodzi w VII Niedzielę Wielkanocną (w tym roku 2 czerwca).

Po swym zmartwychwstaniu Chrystus ukazywał się uczniom, zaś czterdziestego dnia na ich oczach wzniósł się do nieba z Góry Oliwnej. Określenie "Wniebowstąpienie Pańskie" pochodzi z opisu, przekazanego przez św. Łukasza w Dziejach Apostolskich (Dz 1, 9-11). Ewangeliści piszą o tym fakcie niewiele. Miejscem wniebowstąpienia Jezusa była Góra Oliwna. Z tej góry, gdzie rozpoczęła się męka Chrystusa, wzięła początek także Jego chwała. Jezus polecił Apostołom, aby nie odchodzili z Jerozolimy, lecz by oczekiwali spełnienia obietnicy zesłania Ducha Świętego (por. Dz 1, 4-5). Po powrocie do Jerozolimy Apostołowie "trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego" (Dz 1, 14).
Pan Jezus tajemnicą swojego Wniebowstąpienia żył na długo przed jej dokonaniem się. Przy Ostatniej Wieczerzy wprost zapowiada swoje odejście do niebieskiego Ojca.

Katechezy św. Jana Pawła II o Wniebowstąpieniu:

Wniebowstąpienie - tajemnica zapowiedziana  [tutaj cały tekst]
W najstarszych Symbolach wiary artykuł o wniebowstąpieniu Chrystusa następuje po artykule o Jego zmartwychwstaniu. Ewangelie podają, że po zmartwychwstaniu Chrystus spotykał się ze swymi uczniami, objawiając im się w różnych miejscach przez dni czterdzieści, a następnie uwolnił się całkowicie i ostatecznie od reguł czasu i przestrzeni i wstąpił do nieba, dopełniając w ten sposób drogę powrotu do Ojca, której początkiem było zmartwychwstanie.
W dzisiejszej katechezie zobaczymy, jak Jezus zapowiada swoje wniebowstąpienie (powrót do Ojca) w rozmowach z Magdaleną i z uczniami w czasie Paschy i w chwilach ją poprzedzających.
Spotykając po zmartwychwstaniu Magdalenę, Jezus mówi do niej: „Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: «Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, oraz do Boga mego i Boga waszego»” (J 20,17).
To, co powiedział do Magdaleny, objawiając się jej po zmartwychwstaniu, Chrystus wielokrotnie zapowiadał swym uczniom w okresie przedpaschalnym. Czynił to zwłaszcza podczas Ostatniej Wieczerzy, „wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, […] wiedząc, że Ojciec dał mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie” (J 13,1.3). Jezus zapewne miał na myśli swą bliską już śmierć, jednakże patrzył dalej i to, co wówczas powiedział, mówił w perspektywie swego odejścia do Ojca przez wniebowstąpienie: „idę do Tego, który Mnie posłał” (J 16,5), „idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie” (J 16,10). Uczniowie nie rozumieli wówczas, co Chrystus miał na myśli, tym bardziej, że mówił w sposób tajemniczy: „odchodzę i przyjdę znów do was”, i dodawał: „Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie” (J 14,28). Po zmartwychwstaniu słowa te stały się dla uczniów zrozumiałe i przejrzyste. Jezus zapowiadał swe wniebowstąpienie. (…)

Wniebowstąpienie tajemnica dopełniona  [tutaj cały tekst]
Zapowiedzi wniebowstąpienia, analizowane przez nas w poprzedniej katechezie, rzucają wiele światła na prawdę wyrażoną zwięźle w najstarszych Symbolach wiary: „wstąpił na niebiosa”. Jak już mówiliśmy, chodzi tu o „tajemnicę”, która jest przedmiotem wiary. Uzupełnia ona tajemnicę Wcielenia i stanowi ostateczne uzupełnienie mesjańskiego posłannictwa Syna Bożego, który przyszedł na ziemię, aby nas odkupić.
Równocześnie jednak jest „faktem”, który możemy poznać poprzez elementy biografii Jezusa i dane historyczne zawarte w Ewangeliach.
Odwołujemy się do tekstów Łukaszowych. Naprzód do tego, który znajduje się w zakończeniu Ewangelii: „wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba” (Łk 24,50-51). Jezus zostaje „uniesiony do nieba”, co wskazuje równocześnie na własny ruch całej Jego postaci, jak też na działanie „odrywające” Chrystusa od ziemi. Jezus błogosławi przy tym Apostołom, co wskazuje na zbawczy sens Jego odejścia: potwierdza się w nim i zamyka wszelkie duchowe dobro związane z posłannictwem Odkupiciela. (…)