ROZWAŻANIE NA NIEDZIELĘ PALMOWĄ, ks. prof. Józef Naumowicz |
Na kilka dni przed Paschą Jezus udał się do Jerozolimy, by tam obchodzić – jak inni liczni pielgrzymi - wielkie doroczne święto. Ponieważ głośno było już o Jego nauczaniu, o niedawnym wskrzeszeniu Łazarza i innych cudach, wielu szło za Nim lub witało Go po drodze. „Ogromny tłum” kładł swe szaty przed Nim, „inni obcinali gałązki z drzew i ścielili na drodze”. Witano Go jak króla, proroka, Mesjasza. On jednak przybywał nie w charakterze zwycięzcy, nie na rydwanie czy w zbrojnym zaprzęgu, ale jako władca skromny i „łagodny, siedzący na osiołku”.
Niedziela Palmowa upamiętnia to uroczyste przybycie Jezusa do Jerozolimy na kilka dni przed świętem Paschy i kilka dni przed Jego Męką. Dziś dołączamy do owego ogromnego tłumu, który idzie za Jezusem, wielbi Go radosnymi okrzykami i śpiewem, wyznając w ten sposób swoją wiarę. Dziś błogosławimy i niesiemy w rękach palmy albo inne gałązki czy kwiaty: w tradycji ormiańskiej i polskiej są to często gałązki wierzby, które mają takie same znaczenie jak palmy, wyrażając cześć dla Przybywającego w imię Pańskie, ale także wiarę w Niego.
W liturgii ormiańskiej rzadziej używa się nazwy Niedziela Palmowa (Armavenyac Kiraki), częściej Niedziela Kwietna (Ծաղկազարդ, Caghkazard, dosłownie: Udekorowana kwiatami, ukwiecona, kwietna). Także w polskiej tradycji kiedyś nazwano ją Niedzielą Kwietną – nie dlatego, że zwykle przypada w czasie gdy pojawiają się pierwsze kwiaty, ale że wtedy błogosławiono zielone, świeżo rozkwitłe gałązki ku czci Jezusa.
Uroczyste przybycie Pana do Jerozolimy, poprzedzone wskrzeszeniem Łazarza, przygotowuje do męki oczekującej Chrystusa, ale jest także zapowiedzią radości wielkanocnej. Jak w życiu, tak i w liturgii radość przeplata się z powagą, krzyż łączy się z chwałą.
♦
Hosanna Synowi Dawida! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie! Hosanna na wysokościach!
Te okrzyki ku czci Jezusa były wyznaniem wiary. To podczas wielkich procesji religijnych, np. wokół ołtarza w Świątyni jerozolimskiej wielbiono Boga powtarzając wezwanie: Hosanna (słowo to pierwotnie znaczyło: „zbaw, proszę”, ale stało się radosnym okrzykiem uwielbienia). Jezus jest nazwany synem Dawida (tytuł mesjański, bo z rodu Dawida miał pochodzić Mesjasz), przybywającym w imię Pańskie czyli z woli Boga i w Jego imieniu dokonującym wielkiego dzieła. Jego przyjście jest odczytane jako dar nieba, stąd radosny okrzyk: Hosanna na wysokościach (to oddanie chwały także niebiosom, czyli wysokościom, Bogu Najwyższemu). Tymi wezwaniami witamy też Jezusa w głównym momencie Mszy, gdy Ten, który jest trzykroć Święty przybywa jako Zbawca do nas, staje się obecny na ołtarzu pod postaciami chleba i wina.
♦
W Kościele ormiańskim w Niedzielę Palmową błogosławi się dzieci – na pamiątkę dzieci jerozolimskich, które podczas wjazdu Jezusa do Jerozolimy szczerze i radośnie witały Chrystusa wołając: „Hosanna Synowi Dawidowi”. Na Zachodzie słynna jest antyfona na Niedzielę Palmową Púeri Hebraeorum: „Dzieci Hebrajczyków wyszły na powitanie Pana, wołając: Hosanna na wysokości”.
» List do Filipian 4, 4-7, Ewangelia wg św. Mateusza (21, 1-17)
1. rozważanie | 2. rozważanie | 3. rozważanie | ||
4. rozważanie | 5. rozważanie | 6. rozważanie |